Blue-green snails

Okazuje się, że bardzo kreatywnie działa na mnie myśl, że tworzone dzieło będzie prezentem dla kogoś bliskiego. W takich momentach sznurki jakby same się układały, a igła z nitką "tańcowały", jak im wygodnie. Wszystko od razu układa się w elegancką całość.
Tym razem kolory znowu nieco agresywne, neonowe, ale i tak bardzo dobrze mi się pracowało. Z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że pewnie nie jest to raz, kiedy w moich rękach obracany będzie ten zestaw barw.
Aktualne właścicielka bardzo się z nich ucieszyła i mam nadzieję, będzie cieszyć przy każdym założeniu tego niewielkiego zestawu.







1 komentarze:

Anonimowy pisze...

:-D to pisałem ja. Mąż

Prześlij komentarz